Będąc twórcą internetowym, który dopiero zaczyna dzielenie się swoją wiedzą i zwiększaniem liczby obserwujących, pewnie zastanawiasz się kiedy zdecydować się na tworzenie płatnych treści. Odpowiedź na pytanie „kiedy zacząć zarabiać?” brzmi – jak naszybciej. Jak najszybciej postaraj się zarabiać i monetyzować swoje treści. Nie ma sensu z tym zwlekać. 

Czekanie na widownię

Jakiś czas temu, podczas przeglądania Internetu usłyszałam, że zarabianie powinniśmy rozpocząć, gdy zdobędziemy tysiąc obserwujących. Zupełnie się z tym nie zgadzam. Uważam, że jeżeli czekamy aż będziemy mieli taką liczbę obserwujących może nas sparaliżować strach. Internet przyzwyczaił nas do tego, że duża widownia to przykładowo sto tysięcy obserwujących.

Zastanów się, jakby to wyglądało, gdybyś spróbował zmieścić 1000 osób w swoim mieszkaniu lub domu. Wtedy zdasz sobie sprawę, że jest to już spora grupa ludzi. Strach może również wziąć się stąd, że wcześniej nie tworzyliśmy żadnego płatnego produktu.

Próbując tworzyć niezależnie od wielkości naszej widowni, mamy szansę na przetestowanie naszego produktu na mniejszej grupie. Z doświadczenia wiem, że przy pierwszej sprzedaży produktu zawsze coś pójdzie nie tak. Im szybciej zaczniemy się uczyć tworzenia dobrych produktów, tym lepiej. Publikując produkt bez czekania na dużą liczbę obserwujących, mamy szansę na zweryfikowanie, czy rzeczywiście dobrze odpowiadamy na potrzeby naszych obserwujących. 

Na samym początku naszej drogi, gdy obserwuje nas garstka osób, nasza motywacja sięga sufitu. Później najczęściej nasza chęć do pracy nieco spada, bo mamy dużo pracy lub liczba nowych obserwujących nie rośnie tak szybko jak myśleliśmy.

Tworząc od początku jednocześnie treści darmowe i płatne, nasza motywacja będzie miała szansę wzrosnąć. Po wypuszczeniu produktu dostaniemy sygnał i będziemy wiedzieli, co jest dobre i przydatne, a co niekoniecznie.

Małe sukcesy

Małe sukcesy napędzają nas do dalszej pracy. Jeśli stworzymy ebook czy kurs i pobierze go 50 osób, to jest już sukces i wiemy, że w pewien sposób pomogliśmy tym ludziom i zaufali nam oni na tyle, aby wydać na naszą pracę swoje pieniądze.

Sprzedaż kursu, nawet na małą skalę, daje nam namacalny dowód, że na naszą wiedzę jest popyt. Celem firmy, mimo wszystko, jest zarabianie pieniędzy. Jeżeli nic nie zarobisz, ciężko nazwać to co robisz firmą. Monetyzacja to aspekt, który oddziela firmę od hobby.

Czasami zdarza się tak, że nasz pomysł jest dobry, dzielimy się naszą wiedzą zupełnie za darmo, nie widzimy satysfakcjonujących efektów i się zniechęcamy. Mając dobry pomysł, możemy od samego początku zacząć eksperymentowanie z naszymi produktami i czerpać radość z odkrywania tego, co działa i przynosi nam satysfakcję i zysk.

Pokonaj strach

Zarabianie na dzieleniu się własną wiedzą często wiąże się ze strachem. Nie wiemy, czy to co tworzymy będzie wartościowe dla naszych odbiorców, czy ktoś dany produkt elektroniczny od nas kupi, ani czy forma którą wybraliśmy jest odpowiednia. Nie możemy jednak pozwolić naszym obawom powstrzymać nas przed działaniem. Polecam zapisać wszystkie niepokojące nas sprawy i zastanowić się, jaki jest najgorszy scenariusz.

Przykładowo, stworzony przez nas kurs internetowy w ogóle się nie sprzedaje. Jedyne co straciliśmy, to nasz czas i energię, poświęconą na jego stworzenie. Zyskaliśmy jednak wiedzę potrzebną do stworzenia takiego kursu i wiemy też, jakie treści lub forma treści nie działa. Nie jest to nic strasznego, jedynie możliwość dalszej nauki. Nie czekaj i nie odkładaj sprzedaży własnych produktów. Zacznij już dziś.

Podsumowując, dlaczego warto zacząć sprzedawać niezależnie od wielkości widowni:

  • Będzie to dla nas motywujące
  • Ulepszymy nasze treści, zanim będziemy trafiać do szerszej publiczności
  • Będziemy mieli szansę na naukę i nabranie wprawy
  • Zmniejszymy stres związany z tworzeniem produktów elektronicznych

Przeczytaj również: Dwa sprawdzone sposoby na sukces