Nagrywanie samej siebie jest obecnie bardzo przydatną umiejętnością, ponieważ jest mnóstwo platform gdzie możemy się pokazać. Pierwsze miejsce, gdzie ta umiejętność będzie przydatna to oczywiście YouTube, ale Instagram czy do tworzenie wideo kursów.

Pierwszy problem pojawia się, gdy okazuje się, że boimy się występowania przed kamerą lub nie mamy w tym wprawy. Przedstawię wam kilka wskazówek, jak się przełamać strach i stać się lepszym w występowaniu przed kamerą.

Nagrywaj siebie bez zamiaru publikacji

Pierwszą rzeczą, jaką warto zrobić, jest nagrywanie samego siebie bez zamiaru publikacji. Możemy włączyć kamerę i opowiedzieć o czymkolwiek. Na przykład, potraktować to jak formę wideo pamiętnika i opowiedzieć co działo się u nas w danym dniu. Oswoi nas to nieco z kamerą, a dodatkowo będziemy mogli się przyzwyczaić do tego jak wyglądamy i jak brzmimy na nagraniu. Wystarczy, że poświęcisz na to dwie lub trzy minuty dziennie.

Pokazywanie obiektów i opowiadanie o nich z za kamery

Kolejna wskazówka dotyczy nagrywania Instastory. Jeżeli chcemy tworzyć tego typu nagrania, pokazywać tam siebie i się wypowiadać, ale troszkę się boimy, możemy zacząć od pokazywania obiektu, o którym mówimy, bez pokazywania naszej twarzy. Samo mówienie do naszych obserwujących z czasem doda nam śmiałości i nie będziemy mieli strachu przed pokazywaniem się. To samo można zastosować tworząc filmy na YouTube. Możemy pokazywać coś, o czym mówimy bez pokazywania siebie, opowiadając jedynie głosem. Sama tak zaczynała przygodę z wstawianiem filmów na tę platformę. Na początku, nagrywając poradniki, pokazywałam jedynie to co dzieje się na ekranie i opowiadałam o tym własnym głosem. Z czasem jednak, gdy opanowałam już nagrania samego głosu i przestały mnie one przerażać, przeszłam do nagrywania całej siebie i powoli dalej oswajałam się z kamerą.

Przed nagraniem, stwórz notatki o czym będziesz mówić

Prostym rozwiązaniem, jakie może nam znacznie pomóc jest tworzenie dla siebie notatek dotyczących tego, o czym będziemy mówić. Na początku trudno jest włączyć kamerę i powiedzieć wszystko z głowy. Brak przygotowania może sprawić, że po drodze gdzieś się zaplączemy i trudno będzie w spójny sposób przekazać o co nam chodzi. Mając na przykład listę punktów, o których chcemy powiedzieć łatwiej nam będzie szybko przypomnieć sobie, co dokładnie mamy do przekazania. Nie jestem zwolenniczką pisania scenariuszyw których planujemy co do słowo to co powiemy. Nauczenie się takiego scenariusza zajmuje dużo czasu, a gdy z niego zboczymy, będziemy się niepotrzebnie denerwować i zastanawiać – „jak to miało być?”. Zresztą takie „klepanie” scenariusza z pamięci wyjdzie bardzo nienaturalnie.

Regularność

Kluczowym składnikiem, nie tylko w uczeniu się nagrywania siebie, ale praktycznie w każdej dziedzinie życia, jest regularność. Postaraj się znaleźć 2-3 minuty dziennie na mówienie do kamery. Pozwoli Ci to przełamać strach. Pamiętaj też, że wszystko przyjdzie z czasem. Gdy cofniesz się do pierwszych filmów większości twórców, w tym też moich, zauważysz, że znacznie różnią się one od tego co tworzą obecnie.

Dla przykładu wkładam trzy moje filmy.

Sierpień 2020

Listopad 2020

Styczeń 2021

Pamiętaj, żeby, nie wymagać od siebie perfekcji od samego startu. Musisz postarać się opanować swoje oczekiwania. Jeżeli dopiero zaczynasz swoją przygodę z tworzeniem filmów, oczywistej jest, że pierwsze nagrania nie będą idealne. Jak już wcześniej wspomniałam, praktyka czyni mistrza. Im więcej będziemy tworzyć nowych filmów, tym lepsze one będą. 

Czego tak naprawdę się boisz?

Ostatnią wskazówką chciałabym Cię zmusić do refleksji. Zastanów się dlaczego boisz się występowania przed kamerą, co dokładnie budzi w Tobie strach. Odpowiedź dla każdego może być inna, ale u większości pojawi się strach przed byciem ocenianym. Powinnaś nauczyć się ignorować ten strach lub przełamać się i tworzyć pomimo niego. Powinnaś nabrać pewności siebie i wiary w to, co tworzysz. Ja wiem, że to co tworzę jest dobre i wkładam w to 100% zaangażowania. Nawet jeśli moje materiały nie są idealne wiem, że są najlepsze jakie mogłam stworzyć w danym momencie. Często negatywne komentarze spływają od osób, które same nigdy nie próbowały robić tego co my. Takie opinie możemy z czystym sumieniem zignorować. Poza tym, z krytycznych komentarzy możemy się wiele nauczyć, zastanowić się nad nimi i wprowadzić płynące z nich poprawki.

Przeczytaj także: Przytłoczenie natłokiem wiedzy i rad. Jak sobie z tym poradzić?