Pracować mniej, zarabiać więcej. Kto by tego nie chciał? Nie jest to możliwe, kiedy mamy słaby system zarządzania zadaniami i pracujemy w rozproszeniu, bez ładu i składu. Cały czas uczę się nowych rzeczy i je testuje. Mam jednak takie nawyki, które są ze mną od dłuższego czasu i raczej nic nich nie zmieni. Nie potrzebują już więcej ulepszania.
Dzięki tym nawykom mam czas dla moich psów, na wyjścia i spotkania z rodziną i przyjaciółmi. Jestem w pełni skupiona i spokojna. Te nawyki trzymają mnie w ryzach 🙂 Zachęcam Cię do spróbowania chociaż jednego z nich.
1️⃣ Złota godzina tworzenia codziennie rano
Najbardziej kreatywna, świeża i połączona ze sobą jestem rano dlatego moja złota godzina na wymyślanie rzeczy, tworzenie i genialne pomysły jest właśnie o 7:00 do 8:00.
Wstaje o 6:00 i mam swoją mini poranną rutynę [patrz punkt 2], którą kończę około 7:00 i zaczyna się dziać magia. ✨
2️⃣ Mini poranna rutyna
Nazywam ją „mini”, bo moja wcześniejsza rutyna miała łącznie 2-3 godzin więc ograniczenie się do godziny jest dla mnie przełomowe.
Jak zapewne można się domyśleć 2-3 godziny rano są super, ale do jakiegoś czasu, po którym stają się koszmarem tak jak wstawanie o 5:00.
Przestaje, wracam, przestaje, wracam. Kocham 5:00, nienawidzę 5:00. I tak cały czas.
Musiałam w końcu coś z tym zrobić, bo przecież można zwariować.
Zastanowiłam się więc, co przynosi mi najlepsze efekty i to zostawiłam, a niektóre rzeczy przeniosłam do wieczornej rutyny (którą w końcu mam, bo też jest mini).
Plan jest taki:
6:00 pobudka, zęby, twarz, spacer z psami (15 min), 10 min treningu z gumami, 5 min medytacji, 15 min książki + szklanka gorącej wody i wybór afirmacji na dziś ????
Interesuje Cię ten temat? Posłuchaj odcinka „Upraszaj, nie komplikuj”
3️⃣ Praca w pełnym skupieniu do 12:00
Jak o 8:00 skończę tworzenie, to praca idzie mi tak dobrze, że chcę być w tym stanie do 12:00. Nie mam powiadomień włączonych, nie sprawdzam mediów społecznościowych. Ogólnie sporo osób wie, że wtedy mnie nie ma najczęściej.
Działam po kolei zgodnie z listą zadań i włączonym licznikiem Pomodoro ustawionym na 30 minut pracy i 5-10 minut przerwy, podczas której ogarniam sobie rzeczy domowe w ramach rozruchu.
4️⃣ Zapisywanie dosłownie wszystkiego w Notion
Notion — aplikacja do notatek, prywatna baza wiedzy
Zapisuje tam wszystko, co przyjdzie mi do głowy, czego się uczę, jakieś pomysły, które wpadają mi do głowy. Mam specjalne miejsce na takie nieposegregowane notatki. Potem je segreguje. Staram się niczego nie trzymać w głowie, aby mieć ją wolną ????.
5️⃣ Jak najmniej bodźców, cisza
Kiedyś pracowałam przy muzyce, podcastach, serialach i nie wiadomo czym. Ogólnie całe dnie coś leciało. Jak próbowałam czytać książkę, to nie byłam w stanie. Poziom mojego przebodźcowania był ogromny. Szczerze mówiąc, wolałam nie być z własnymi myślami.
Zaczęłam powoli, chociaż 5 minut dziennie siedzieć w ciszy, potem byłam w ciszy w lesie przez godzinę i to mi się bardzo spodobało. Teraz jestem w ciszy przez 80% dnia. Nie ma cudowniejszego uczucia.
Czy są to jakieś super skomplikowane rzeczy? Nie!
Czy na początku jest dziwnie, trudno i nie wygodnie? Jak zawsze.
Czy warto? Jak najbardziej!
Trzymam kciuki!
Poszukujesz więcej inspiracji do działania?
Zapraszam Cię na mój Instagram ➡️